Nasze ostatnie zmagania z robotem zaczniemy od naszego "pulpitu sterowniczego". Mamy już dźwignie manipulatorów, musimy jeszcze przygotować mocowanie strzykawek z drugiej strony. W tym celu wyginamy z drutu cztery U-kształtne elementy. Długość takiego elementu to ok 2cm, roztaw ramion ok 5-6 mm.
Na długiej belce szydłem robimy po dwa otwory, jak na zdjęciu poniżej. Odległość między parą otworów powinna wynosić 5-6 mm:
Następnie smarujemy "kropelką" koncówki drutu i małym młotkiem wbijamy je w karton, tak by nie powstałe oczka nie były większe niż ok 5 mm. Możemy po wbiciu dodatkowo użyć "kropelki" do zalania punktów styku drutu z kartonem. UWAGA: najlepiej to robić na podkładce, desce do krojenia; jeśli przebijemy się przypadkiem przez karton możem uszkodzić stół.
Teraz wrócimy do ramienia.
Wytnijmy z kartonu (5-cio wartstwowy) dwa kwadraty o boku 3 cm i sklejmy je ze sobą:
Teraz mocujemy dzwignię przygotowaną jakiś czas temu do podstawy ramienia:
Zwróćmy uwagę jak należy przykleić (najlepiej szybkowiążącym klejem do drewna) dźwignię:
- trzeba posmarować klejem zarówno karton jak i część drewnianą
- dźwignia powinna wystawać nie więcej niż 2-2.5 cm
- strzykawka powinna być "z tyłu ramienia"
Następnie wysuwamy tłok strzykawki do połowy (5 ml) i ustawiamy strzykawkę pod kątem, jak na zdjęciu:
Za pomocą szydła zaznaczamy, gdzie wypada pętla na gwóźdź:
a następnie w tym miejscu przyklejamy uprzednio przygotowane kwadraty 3x3 cm:
Po wyschnięciu ponownie ustawiamy strzykawkę i szydłem nakłuwamy głęboko karton w miejscu pętli. Oczywiście staramy się, by otwór wypadł w środku kwadratu:
Nieduży gwóźdź o długości ok 3 cm (docinamy jak jest za długi), smarujemy "kropelką" i wbijam w otwór, a dodatkowo punkt styku metalu i kartony zalewamy paroma kroplami kleju:
Pętla przy strzykawce powinna w miarę swobodnie dać się nałożyć na wystający gwóźdź:
W celu połączenia ze sobą strzykawek musimy przygotować 4 kawałki z węża gumowego / PCV. Ważne by jego przekrój wewnętrzny był nie większy niż końcówka strzykawki. W naszym przypadku użyjemy węża technicznego PCV o średnicy wewn. 4mm (grubość ścianki 1 mm). Musimy wyciąć następujące kawałki:
- 50 cm (manipulator)
- 40 cm (dolne ramię)
- 35 cm (górne ramię)
- 30 cm (podstawa)
Kolejnym krokiem jest przygotowanie 4 strzykawek w znany już sposób: obcinamy uchwyt tłoka i wiercimy otwór 3 mm. Jak na zdjęciu:
Do napełnienia strzykawek możemy użyć czystej wody lub wody zabarwionej czy to tuszem, czy barwnikiem spożywczym. Napełniamy je tak by nie było pęcherzyków powietrza w strzykawce i w wężyku, a woda w wężyku dochodziła do ok 4 mm od końca:
Bardzo ważne: strzykawki napełniamy w różny sposób, w zależności od tego czym sterują!
- sterowanie manipulatorem (waż 50 cm) - 5 ml
- sterowanie dolnym ramieniem (40 cm) i podstawą (30 cm) - 10 ml
- sterowanie górnym ramieniem (35 cm) - 8 ml
Nim zaczniemy podpinać węże, wolna strzykawka musi mieć wciśnięty tłok do końca bądź tak mocno jak się da.
W jednym przypadku się nie da docisnąć tłoku do końca, gdyż nie pozwoli na to konstrukcja ramienia:
Nie chcemy mieć tam tak dużo powietrza, więc za pomocą strzykawki z igłą:
wprowadzamy płyn do strzykawki (może być czysta woda, nawet jeśli używamy barwnika, to i tak się wymiesza) :
Po podłączeniu wszystkich strzykawek możemy ostrożnie przetestować, czy nasz mechanizm działa.
Do zamocowania strzykawek sterujących potrzebujemy cztery ok 3 cm, zaostrzone patyczki:
Mające je, spinamy strzykawki z dźwigniami (jak na zdjęciu poniżej) w następującej kolejności (licząc od prawej):
- sterowanie podstawą (wąż 30 cm)
- sterowanie górnym ramieniem (35 cm)
- sterowanie dolnym ramieniem (40 cm)
- sterowanie manipulatorem (50 cm)
Drugi koniec strzykawki mocujemy do podstawy za pomocą opaski zaciskowej, przekładając ją pierw przez metalowe oczko, a następnie opasując i zaciskając mocno na strzykawce:
Zmontowany moduł sterowniczy wygląda następująco:
Dodatkowo, można użyć kleju do mocowania wężyków.
Może się zdarzyć, że np. chwytak się nie domyka:
Wystarczy wtedy przesunąć strzykawkę:
Jeśli strzykawki za bardzo przesuwają się po osiach, można dodać z opasek ograniczniki:
I do zabawy!