Najprostszym czujnikiem działającym na zasadzie rozwarcia, mógłby być np. kawałek cienkiego drutu, który fizycznie przerwany (np. przez przechodzącą osobę) aktywowałby alarm.
Możemy też użyć spinacza, najlepiej drewnianego.
Na każdym z ramion (?) spinacza przyklejamy folię miedzianą (owijamy ewentualnie drutem) tak, by metalowe elementy po obu stronach nie nachodziły na siebie. Będą zwarte jeśli wsadzimy tam coś metalowego, np gwóźdź, kawałek drutu itp.
Do folii lutujemy ok 50 cm odcinek dwużyłowego przewodu (jedna strona - jedna żyła):
Następnie - lutujemy czujnik do płytki, w tym samy miejscu gdzie wlutowany jest kontaktron:
Przewody od zamka musimy przylutować w tym samym miejscu, gdzie przylutowany jest włącznik:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz